
- Jesteśmy jedyną administracją w naszym kraju, którą obowiązuje tajemnica skarbowa. Dlatego nie mogę odpowiedzieć na pytanie, czy finanse mojego byłego przełożonego Mariana Banasia są lub były kontrolowane – mówi w rozmowie z DGP Piotr Walczak, szef KAS i nowy wiceminister finansów.
Z wywiadu:
Chodzi o przeniesienie ich z granicy zachodniej na Wschód, czyli zewnętrzną granicę UE?
Tak, i nie przyniosło to niczego dobrego ani dla tej formacji, ani dla państwa. Wiele osób, żeby obronić się przed przeniesieniem uciekło na zwolnienia lekarskie, rozpadły się rodziny, funkcjonariusze popadli w uzależnienia, a część z nich po prostu odeszła ze służby. Państwo straciło i mieliśmy setki, jeśli nie tysiące tragedii ludzkich. Teraz chcemy tym osobom – oczywiście jeśli będą tego chciały – dać możliwość powrotu do poprzedniego miejsca zatrudnienia, głównie na granicy zachodniej.
Czy nie jest jednak tak, że po wejściu do Unii racjonalne było wzmocnienie służb celnych na ścianie wschodniej, bo z tamtego kierunku należało się spodziewać wzmożonego przemytu?
Oczywiście, że tak, ale zmarnowano wtedy olbrzymie publiczne środki i realnie nie wzmocniono bezpieczeństwa na granicy. Jeśli funkcjonariusz musiał się przenieść np. z Rzepina do Białej Podlaskiej to robił różne manewry, aby uniknąć alokacji i faktycznie go tam nie było. Ta operacja przyniosła więcej minusów.
CAŁOŚĆ: DGP